Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Maj 2004 Posty: 255 Skąd: Włocławek
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 11:10 pm Co teraz czytasz?
Witam!
Myślę, że temat wielce pożądany. Wszak nie samymi grami człowiek żyje. Ja ostatnimi latami siedzę głównie w literaturze utopijnej i antyutopijnej, fantastyce socjologicznej, ale trafiają się również inne gatunkowo pozycje. Ostatnimi czasy szczególnie sposobała mi się twórczość noblistki Doris Lessing oraz fantastyka Janusza Zajdla i Kira Bułyczowa.
Inni polecani autorzy i ich pozycje:
Stanisław Lem "Powrót z gwiazd"
Aldous Huxley "Wyspa"
Lois Lowry "Dawca"
Jean Rufin "Globalia"
Ismail Kadare "Pałac snów"
Edmund Wnuk-Lipiński "Apostezjon"
Isaac Asimov "Koniec wieczności"
Tatiana Tołstoj "Kyś"
Margaret Atwood "Opowieść podręcznej"
Aktualnie u mnie na tapecie Ursula Le Guin "Wydziedziczeni"
"Urras i Annares, bliźniacze, choć bardzo różne planety nie utrzymują ze sobą kontaktów, odkąd grupa buntowników przeniosła się na Annares. Wtedy nikt nie przypuszczał, że kilkaset lat później niektórym potomkom osiedleńców przestanie się podobać życie na pustynnej, wrogiej planecie, gdzie wszyscy wszystkim dzielą się po równo..."
Aktualnie u mnie na tapecie Ursula Le Guin "Wydziedziczeni"
Miło wspominam tę książkę, jak generalnie większość twórczości Kalifornijki, dla mnie jednej z ambitniejszych i bardziej oryginalnych przedstawicielek gatunku.
Ja czytam staroświecki "Potop" . Czytałem dwie pozostałe części "Trylogii" ale "Potopu" nigdy. Wbrew temu co twierdzą niektórzy, książka nie jest środkiem usypiającym .
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lip 30, 2008 12:11 pm
Pardon - Potop akurat jest ciekawą książką. Czytałem i stwierdzam, że jest to jedno z największych dokonań literackich w Polsce. Nie to co Pan Tadeusz - to jest dopiero idealny środek usypiający
odkąd skończyłem wszystko co napisał Sapkowski przerzuciłem sie na Mario Puzo i oczywiście trylogie ojca chrzestnego skończyłem i biorę sie za resztę jego twórczości
Jeśli chodzi o usypiacze to wygrywa "Nad Niemnem". Nawet się nie obejrzysz a już Cię budzą:P
Hmmm w tej chwili "Sprzedawca broni" Lauriego, "Wieszać każdy może" Pilipiuka i "Natural woodlands of Nothern Europe"
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Maj 2004 Posty: 255 Skąd: Włocławek
Wysłany: Nie Sie 10, 2008 11:01 am
Czołem!
Tym razem coś polskiego:
Włodzimierz Kowalewski "Bóg zapłacz!"
"Bóg zapłacz! jest powieścią o końcu i klęsce naszego pokolenia, odchodzącego ze sceny życia w obliczu zupełnie nowego świata, ukształtowanego ze zjawisk, wartości, zachowań, których znamiona widoczne są już dzisiaj..."
"Kowalewski stworzył antyutopię- przekonującą przestrogę przed ideologią doskonałości. W tym tkwi mądrość tej historii i jej waga..."
A ja postanowiłem zapoznać się z "Dżihadem butleriańskim" młodszego Herberta - książka jest taka sobie, mam dość mieszane uczucia, choć trochę ostatnio poprawia się ogólny obraz. Wkrótce recenzja:)
A niedawno skończyłem "Don Kichote'a" - niby klasyka, a zupełnie nieczytana. A mym zdaniem to naprawdę świetna książka, dialogi ma naprawdę świetne! I pomyśleć, że nad Wisłą pisał wtedy fraszki niejaki Kochanowski...
"Dżihad butlerjański" też czytałem- zgadzam się z oceną, że nic specjalnego, choć czyta się w zasadzie dobrze. Ale gdzie tu do twórczości Herberta seniora...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum