Wysłany: Wto Mar 24, 2009 5:37 pm Amerykańskie Herculesy w polskim lotnictwie.
W ramach pomocy wojskowej od amerykanów uzyskaliśmy 5 samolotów transportowych Hercules C-130E. Dziś na lotnisku wojskowym w wielkopolskim Powidzu wylądował pierwszy z nich. Reszta ma 'dolecieć' do 2010 roku. Samoloty te zostały docenione w wielu krajach, jednak mają już kilkanaście, może kilkadziesiąt wiosenek na karku. Co sądzicie o takiej pomocy, czy nie powtórzy się sytuacja z F16? Czy może zachód chce zrobić z Polski szrot dla swoich wysłużonych maszyn, za które dostaje od nas pieniądze? Czy może jednak te samoloty, które przeszły gruntowny remont posiadaja jeszcze przyzwoitą wartość bojową i powinniśmy być wdzięczni amerykanom?
Właściwie to jedno i drugie. Zachód wykorzystuje to, że Polska kupuje teraz zagraniczne uzbrojenie, bo sama ma przestarzałe. Ale takie samoloty są wyremontowane i jak pisałeś inne kraje doceniły ich wartość, więc uważam, że Polska też je doceni.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 101 Skąd: Piękna Stolica ;)
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 1:40 pm Re: Amerykańskie Herculesy w polskim lotnictwie.
Ł.S. Andrzej napisał/a:
...Co sądzicie o takiej pomocy, czy nie powtórzy się sytuacja z F16?...
Czy w końcu kiedyś ktokolwiek zacznie naprawdę interesować się tematem na który chce się wypowiadać, a nie czerpać wiedzę z prasy codziennej o wątpliwej wartości?
F-16 które kupiliśmy od Amerykanów są fabrycznie nowymi samolotami.
To nie jest, tak jak w przypadku Herculesów stary sprzęt zmodernizowany do współczesnych standardów, tylko samolot który specjalnie dla nas został zbudowany od postaw.
Dotrze to w końcu do kogoś?
Natomiast co do Herculesów, to nic na to nie możemy poradzić, że jesteś my biednym krajem i nie możemy sobie pozwolić na zakup nowych samolotów.
Między innymi dlatego zakup F-16 był doskonałym rozwiązaniem, bo to nie jest coś przejściowego, jak owe Herculesy (zresztą one też nie są rozwiązaniem "przejściowym", bo raczej nie widać możliwości na najbliższe 10-20(?) lat, by było nas stać na zakup fabrycznie nowych transportowców) i na nich opierać się będzie główna wartość bojowa naszych Sił Powietrznych przez następne 20 lat co najmniej.
Hercluesy dla nas, są też bardzo dobrym wyjściem, bowiem zawsze będą przydatnymi, szczególnie do transportu zaopatrzenia do Afganistanu, jak i zresztą w kraju, szczególnie że to najpojemniejszy samolot transportowy w naszej armii.
Natomiast to, że są to samoloty kilkudziesięcioletnie, nie jest żadnym problemem, bowiem mają wymienione wszystkie części niezbędne do prawidłowego funckjonowania, na części nowe.
Meryphillia, cieszę się że masz wiadomosci wiarygodniejsze od moich z prasy codziennej i że się nią z nami dzielisz. Sprawa z F16 wyjaśniona. Uspokoiłeś mnie.Natomiast zastanawiam się czy nie taniej byłoby Polakom konstruować własne maszyny i je wdrożyć do produkcji. A może nie jest to takie łatwe jak mi się wydaje i w chwili obecnej bardziej opłaca się właśnie pomocy z zachodu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum