Wysłany: Nie Maj 27, 2007 12:21 pm W samo południe - Słonie bojowe
Słonie to ciekawe zwierzęta. Wystarczy, że sobie troche pobiegają i juz mamy żywy czołg. Co ciekawe konie w ich pobliżu zaczynają panikować. Ludzie zapewne też
Trapią je jednak dwa zasadnicze problemy:
- mają wrażliwe oczy, w które wcale nie tak trudno trafić
- i zranione wpadają w szał i przestają słuchać kogokolwiek. Biegają w losowych kierunkach, a jedynym sposobem, jaki wynaleziono, na uspokojenie ich jest... zabicie
Jak więc najlepiej ich używać? Mówimy oczywiście o czasach starożytnych, bo teraz wystarczy seria z KM do ich zatrzymania.
Stawiam na "Rozproszone w drugiej linii". W pierwszej linii moim zdaniem będą narażone na mocne ataki przeciwnika, więc gdy kilka zwierząt może zostać zranionych, to reszta może wpaść w panikę - podobnie sprawa się ma jeśli chodzi o atak w grupie. Myślę, że rozproszone mogą narobić dużo szkód, nie tyle materialnych, co działających na psychikę przeciwnika. Wszystko ma jednak dwie strony - atak w grupie również może być skuteczny, bowiem widok stada nacierających słoni może wywołać panikę wśród odpierających atak.
Moim zdaniem najlepiej użyć ich w pierwszej linii (w przypadku jak wpadną w "berserk" to nie będą stanowiły tak dużego zagrożenia dla własnych jednostek jak w przypadku innych). Wydaje mi się, ze taka "słoniowa szarża" w pięknym stylu złamie morale i szyki większości formacji przeciwnika. Użycie formacji rozproszonej/zwartej byłoby uwarunkowane sytuacją na polu walki.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 195 Skąd: Myszków
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 3:16 pm
Jesli chodzi o mnie to tak jak u wiekszosci wydaje mi sie ze byly by one na pierwszej lini i zrobic cos podobnego co bylo ukazane w filmie Wladca Pierscieni atak sloni a na gorze lucznicy tak jak powiedzial Kahzad,
Cytat:
Słonie rozrywają linię wroga, sieją postrach, niszczą morale.
a pozniej zalezy jesli by jeszcze ktos pozostal to wyslal bym akurat lucznikow zeby jeszcze przezedzili jednostki potem piechota i na samym koncu jak cos to oddzialy jazdy
Nie zapominajmy, że słoń to żywy czołg. Może i będzie zraniony, ale jaki będzie pożytek ze słonia, który nie może włączyć się do bitwy?
Owszem, miałem na myśli wspomniane przez inqistor-a oczy słonia i to dało mi do myślenia...
Kahzad napisał/a:
Zdecydowanie osłona na oczy.
... no właśnie. Jeśli mowa o czasach starożytnych, to ja mam pytanie: z czego powinna być wykonana i w jaki sposób owa osłona na oczy słonia, które są jego bolączką, jeśli chodzi o użycie bojowe zwierzęcia?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 321 Skąd: z gór....
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 3:55 pm
Osłonę na oczy słonia trzeba zrobić z przeźroczystego materiału.
Ale jednocześnie materiał ten musi być wystarczająco odporny by trafiony strzałą z łuku od razu nie pękł.
Proponuję kryształ górski odpowiednio oszlifowany.
Było to możliwe w czasach starożytnych.
Ja stawiam na pierwszą linię,gdyż zawsze istnieje zagrożenie,że słonie stratują swoje jednostki zanim dotrą do wroga.Na pewno nie użyłbym słoni jako odwodu bo moim zdaniem należało wykorzystywać słonie aby ewentualnie przestraszyć wroga.
Osłonę na oczy słonia trzeba zrobić z przeźroczystego materiału.
Niby dlaczego? Wytresowany koń z przysłowiowymi klapkami na oczach pójdzie w ciemno za uderzeniem lejc - czy ze słoniem rzecz musiałaby mieć się zupełnie inaczej?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 321 Skąd: z gór....
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 7:22 pm
Hmmm....
W sumie nie.
Uwzględnij jednak, że słoń który więcej widzi, dłużej przyżyje.
Tym samym zadając więcej strat
A ja nie mówię o klapkach, tylko o osłonie na CAŁE oczy, coś w stylu gogli narciarskich.
Lepsze zabezpieczenie, a jednocześnie słoń sam może uniknąć choćby przeszkód terenowych.
Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić słonie same.
Bez jeźdźców i łuczników na grzbiecie.
Niepotrzebne ryzyko.
Wystarczy tylko "zachęcić" słonie by ruszyły przed siebie.
Też optuję za rozproszonym ustawieniem w pierwszej linii- słonie mają rozbić szyk wroga i osłabić morale, co zdecydowanie ułatwi zadanie pozostałym oddziałom w drugiej linii.
Ustawianie ich w dużej grupie jest zbyt ryzykowne, ewentualna panika wśród zwierząt to pewna klęską dla naszej armii.
Witam!!!
Zależy jakie słonie czy małe afrykańskie o wzroście do 1,50 m czy może duże indyjskie. Te pierwsze znane z drugiej wojny punickiej, mieszkające w afrykańskich lasach (proszę pamiętać że klimat w starożytności był nieco inny) a te drugie między innymi z wyprawy Aleksandra do Indii. :):)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum