Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 3:30 pm
Mikiss napisał/a:
prawosławanie [nie wiedziałem jak ich nazwać]
prawosławni
Mikiss napisał/a:
Turcy to chyba Islam
Zgadza się - wyznawcy Islamu to muzułmanie.
Nie uważasz, że UE mogłaby właśnie doprowadzić do pojednania sie narodów? Zauważ, że odwieczne spory w trójkącie Francja-WB-Niemcy teraz zostały nieco utemperowane. W założeniu EWWIS i potem EWG i teraz UE jest wzajmna pomoc i budowanie połaczone ze zblizaniem się narodów do siebie.
Nie uważasz, że UE mogłaby właśnie doprowadzić do pojednania sie narodów? Zauważ, że odwieczne spory w trójkącie Francja-WB-Niemcy teraz zostały nieco utemperowane. W założeniu EWWIS i potem EWG i teraz UE jest wzajmna pomoc i budowanie połaczone ze zblizaniem się narodów do siebie.
Ja bym to przypisał raczej po prostu brakowi wojen w ostatnim czasie
I jeszcze jedna kwestia, która umknęła wcześniej mej uwadze:
mande napisał/a:
U mnie jest podobnie, lecz jest jeden (co najmniej jeden) problem natury ekonomicznej. Otóż wprowadzeniu EURO zazwyczaj towarzyszy inflacja - sprzedawcy przy zamianie kursowej po prostu podnoszą ceny. Przy obecnej presji inflacyjnej (pchanej przez koszty i ciagnietej przez duży popyt) dołozenie jeszcze tego czynnika walutowego spotęgowałoby inflację. Na to nasz system monetarny musi być przygotowany.
Niewątpliwie EURO ma swoje zalety i dobrze byloby je szybko wprowadzić .
Wprowadzenie Euro nie powoduje żadnej inflacji, to pewien stereotyp. Jedyny rodzaj reakcji sprzedawców to zaokrąglanie cen np. w automatach z kawą.
A gdyby nawet miało to nastąpić, to "nasz system monetarny" nic by nie mógł już w tej sprawie zrobić, bo zostaby przecież zasapiony
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 7:22 pm
Ajmdemen napisał/a:
nie powoduje żadnej inflacji, to pewien stereotyp
Ja słyszałem o naciaganiu cen znacznie w górę przy przeliczaniu. Cóż - być moze to tylko przejściowy efekt dostosowywania się cen do rynku.
Ajmdemen napisał/a:
nasz system monetarny" nic by nie mógł już w tej sprawie zrobić, bo zostaby przecież zasapiony
Mówię o dobrym przygotowaniu się do przyjęcia EURO, a to lezy w gestii właśnie naszego systemu monetarnego . Właściwie to zasady przyjmowania do strefy euro wymuszają na nas takie działania .
Właściwie to zasady przyjmowania do strefy euro wymuszają na nas takie działania .
No właśnie- z zasady jeśli już wypełni się kryteria wstąpienia do strefy euro, to jest ok., choć właściwie "ok" nie tyle dla nas co dla innych krajów strefy euro, bo w owych zasadach chodzi o to byśmy nie destabilizowali unijnej waluty- nie są one ustalane z dobroci serca dla krajów aspirujących, co zresztą dobitnie pokazał przypadek jednego z krajów nadbałtyckich (nie pamiętam w tym momencie którego) któremu nie zezwolono na przystąpienie do euro z uwagi na przekroczenie o 0,1% widełek inflancyjnych.
Nie uważasz, że UE mogłaby właśnie doprowadzić do pojednania sie narodów? Zauważ, że odwieczne spory w trójkącie Francja-WB-Niemcy teraz zostały nieco utemperowane. W założeniu EWWIS i potem EWG i teraz UE jest wzajmna pomoc i budowanie połaczone ze zblizaniem się narodów do siebie.
Właśnie o to chodzi w UE, lecz trochę trudno wyobrazić sobie Zjednoczone Stany Europy. Oczywiście to by była ciekawa wizja, ale bardzo trudna do zrealizowania.
Wzrost cen (czyli inflacja) wynikający z "zaokrągleń" przy przeliczaniu wystąpił co najmniej w kilku krajach Unii.
Utrata złotówki oznacza brak możliwości wpływania na rynek pieniądza - będzie to robił EBC, który będzie brał pod uwagę różne interesy, niekoniecznie nasze.
Nowe kraje UE muszą spełnić wymagania dot. przyjęcia euro dokładnie, natomiast kiedy Francja lub Niemcy złamały wyznaczone reguły to UE tylko pokiwała groźnie palcem.
Czy ktoś może mi napisać jakie będą korzyści z wprowadzenia euro (poza tym że wygodniej wyjechać za granicę na zakupy;)?
Wolny handel i niezakłócona konkurencja zostały usunięte z celów Unii w nowym Traktacie Reformującym, zamiast tego jest społeczna gospodarka rynkowa (czyli socjalizm). To mi się właśnie w obecnej Unii nie podoba - budowane jest socjalistyczne państwo. Co prawda, jako takie jest skazane na przegraną, ale niestety nie nastąpi to chyba bardzo szybko.
[ Dodano: Pon Paź 22, 2007 1:58 am ]
Mikiss napisał/a:
Właśnie o to chodzi w UE, lecz trochę trudno wyobrazić sobie Zjednoczone Stany Europy. Oczywiście to by była ciekawa wizja, ale bardzo trudna do zrealizowania.[/quote]
Niestety zamiast Zjednoczonych Stanów Europy budowany jest Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. I to się już dzieje. Zobaczcie co jest w ustalonym niedawno ostatecznie Traktacie Reformującym.
Wzrost cen (czyli inflacja) wynikający z "zaokrągleń" przy przeliczaniu wystąpił co najmniej w kilku krajach Unii.
Chodzi o to, że to jest jednorazowa niewielka zmiana (zresztą nie zawsze te zaokrąglenia są "w górę"), która nie ma na gospodarkę wpływu.
Spider napisał/a:
Czy ktoś może mi napisać jakie będą korzyści z wprowadzenia euro (poza tym że wygodniej wyjechać za granicę na zakupy;)?
Najważniejszm jest właśnie niższa inflacja (tudzież niższe koszty zapewnienia niskiej inflacji).
Do tego wielkroć podnoszona kwestia udogodnienia dla firm, których działalność "zahacza" o zagranicę- wprowadzenie euro jest darmowym 100- procentowym ubezpieczeniem przeciwko wahaniom kursów.
Są pewnie i inne, których aktualnie nie potrafię przywołać
Nie twierdzę tu zresztą, że euro na 100% jest korzystne (vide moje wcześniejsze posty)- istnieją tu pewne wątpliwości, ale akurat w kwestii polityki monetarnej uważam, że niezależność jest niezbyt korzystna- wiążą się z tym pokusy, ucieleśniane choćby w wołaniach np. Leppera o "obniżenie stóp".
Zaś wprowadzenie euro powoduje, że "nie ma kwestii" i można się skoncentrować na faktycznych problemach zamiast na iluzji, że polityką monetarną można dokonać jakichś cudów.
Odnośnie większej części reszty Twojej wypowiedzi- mogę tylko powiedzieć, że jestem pod wrażeniem serii kategorycznych stwierdzeń (które wielokroć były obszernie dyskutowane na forum) będących jak rozumiem dla Ciebie "oczywistościami".
Ostatnio zmieniony przez Ajmdemen Czw Paź 25, 2007 4:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Utrata złotówki oznacza brak możliwości wpływania na rynek pieniądza - będzie to robił EBC, który będzie brał pod uwagę różne interesy, niekoniecznie nasze.
Szczerze mówiąc dla mnie "scedowanie" owej kompetencji na organ położony poza granicami RP, choć oczywiście niewolne od wyrażonych przez Ciebie obaw, jest jednym z ważniejszych argumentów "pro" - niestety nie dowierzam na tym polu specjalnie rodzimym politykom, choć NBP miał opinie jednego z najbardziej niezależnych na świecie banków centralnych (tuż za niemieckim), to choćby w trakcie minionych dwóch lat znakomicie było widać, jak bardzo to się nie podoba dużemu gronu krajowych notabli. A podobnie jak dla Ajma (mam nadzieję, że nie nadinterpretuję) silna waluta i niska inflacja są dla mnie wartościami samymi w sobie. Śmiem zaś twierdzić, iż mimo pewnych niepokojących oznak (vide wskazane przez Ciebie) europejscy notable są tu bardziej doświadczeni i wiarygodni.
Spider napisał/a:
Czy ktoś może mi napisać jakie będą korzyści z wprowadzenia euro (poza tym że wygodniej wyjechać za granicę na zakupy;)?
Dla przykładu - usunięcie (dla krajów ze strefy euro) lub widoczne obniżenie (dla krajów spoza tej strefy) jednego z kosztów zagranicznych inwestycji.
Spider napisał/a:
Wolny handel i niezakłócona konkurencja zostały usunięte z celów Unii w nowym Traktacie Reformującym, zamiast tego jest społeczna gospodarka rynkowa (czyli socjalizm).
Usunięte? A "wysoka konkurencyjność"? A co niby ma znaczyć stwierdzenie "Unia ustanawia rynek wewnętrzny" jak nie "wolny handel"? Rzekłbym, iż to idzie nawet dalej, bowiem dotychczas ów był "tylko" celem (czyli czymś, ku czemu należy zmierzać), a nie teraźniejszym faktem. Jeśli już cytujesz, to proszę w całości, diabeł tkwi w szczegółach.
Spider napisał/a:
Niestety zamiast Zjednoczonych Stanów Europy budowany jest Związek Socjalistycznych Republik Europejskich.
Ani Stany Zjednoczone, ani Związek Socjalistycznych Republik - moim zdaniem Unii teraz najbliżej do Konfederacji Europejskiej (na wzór Szwajcarskiej).
Ajmdemen, Ja nie chcę tutaj wskazywać jakiś Pozytywów i Negatywów ale wg. mnie zdecydowanie lepiej by było ( np.: Ceny Surowców czy Pensje w polsce a niemczech szybko by się porównało, chociaż i tak 4 razy więcej zarobisz w Niemczech niż w Polsce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum