Jest wiek XVI, odkrywamy nowe lądy, nieznany świat. Czy można było tego dokonać wczesniej ?? Pamiętajmy że epoką, która królowała przez tysiąc lat było sredniowiecze. Wiem że wikingowie dopynali w 1000 roku do nowej funlandii, dokładnie chyba sefen eriksson, ale to pomińmy:) Zastanówcie się? Czy musieliśmy czekać aż do roku 1492?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 3:32 pm
Oczywiście, że możnaby tego dokonać wczesniej. Średniowiecze było dla ludzkości dość mocnym retarderem. Według mnie gdyby nie upadek Cesarstwa i Średniowiecze, to Ameryka stałby otworem dla cywilizacji łacińskiej jeszcze przed Wikingami.
Człowiek europejski mógł wcześniej odkryć te ziemie.Moim zdaniem nie mógł zrobić tego wcześniej ze względu na strach przed nieznanym.Ludzie wyobrażali sobie,że na południe od Maroka żyją wielkie potwory i jest potężny wir który wciąga wszystko,a za oceanem Atlantyckim woda spada w wielką otchłań.Oczywiście były to historie nieprawdziwe.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2006 Posty: 195 Skąd: Myszków
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 9:33 am
Napewno odkrycia mogly sie rozpoczac duzo wczesniej ale tak jak napisal FifiCz, ludzie ze strachu nawet nie probowali ktos puscil jakas bajke o potworach itd a ludzie w to wierzyli i nie mieli odwagi by wyruszyc w swiat
W tym nic dziwnego akurat nie ma- do dziś wiele niezrozumiałych rzeczy ludzie lubią tłumaczyć np. istnieniem duchów. Było to rzecz jasna przeszkodą, ale i marynarze Kolumba w owe opowieści wierzyli, więc nie one decydowały o czasie odkryć.
Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że odkrycia nastąpiły wcześniej niż można by się tego spodziewać, choćby sugerując się istniejącymi technologiami- wszak Kolumb na Amerykę trafił dziwacznym zbiegiem okoliczności, gdyż spodziewał się w jej miejscu znaleźć Indie. Gdyby poprawnie sformuował założenia, wyprawa stałaby się nierealna.
wszak Kolumb na Amerykę trafił dziwacznym zbiegiem okoliczności, gdyż spodziewał się w jej miejscu znaleźć Indie. Gdyby poprawnie sformuował założenia, wyprawa stałaby się nierealna.
Kwestia jest sporna - obecnie jest nawet bardziej prawdopodobne, że Kolumb dobrze wiedział dokąd płynie...
Moim zdaniem nie mógł zrobić tego wcześniej ze względu na strach przed nieznanym.
Możliwe że troszke w ty mracji jest ponieważ sam kościól stwarzal takie pozory by to zawsze itota najwyzsza była w centrum czyli Bóg, ale to nie jest jakis powód znaczący.
Klemens napisał/a:
Nam, czyli komu?
Nam czyli rasie ludzkiej - wymienie tylko kilka spraw: kartografia, gospodarka europejska, bardziej zaawansowana budowa statków, wyjscie z ciemnych wieków hehehe, powrot do literatury antyku i wiedzy tamtej epoki itd
Ajmdemen napisał/a:
Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że odkrycia nastąpiły wcześniej niż można by się tego spodziewać, choćby sugerując się istniejącymi technologiami
oj nie nie nie moglismy odkryć ameryke wczesniej i wszystko co do odkrycia bylo nakresle pare spraw - ptolemeusz i jego wiedza na temat śwaita nie tylko jego, Arystoteles i jego poglad na kulistość ziemi, kompas to nie byl wynalazek XVI wieku, mapy starozytnych byly 1000000-kroc dokladniejsze niż średniowieczne i jeszcze moge wymieniac i wymieniac
oj nie nie nie moglismy odkryć ameryke wczesniej i wszystko co do odkrycia bylo nakresle pare spraw - ptolemeusz i jego wiedza na temat śwaita nie tylko jego, Arystoteles i jego poglad na kulistość ziemi, kompas to nie byl wynalazek XVI wieku, mapy starozytnych byly 1000000-kroc dokladniejsze niż średniowieczne i jeszcze moge wymieniac i wymieniac
Zgoda, tylko że trzeba by najpierw założyć istnienie Ameryki, żeby wziąć się za jej odkrywanie Jeśli mamy poprawne informacje o obwodzie Ziemi i odległości od Indii, to w 1492 roku nikt nie zabierałby się za taką podróż. Jednak te pierwsze wyprawy Kolumba i kolejne stanowiły ogromny krok naprzód, nie bez znaczenia było tu na pewno też podsycenie przez nie wyobrażeń Europejczyków o czekających na nich bogactwach, sławie, przygodach...
Nie tylko chodzi o Ameryke ale i równiez o Afryke, w odkrywaniu nie chodzi o to by już o czymś wiedziec. Wydaje mi się że jednak wykładnią do tego by odkrycia się rozpoczeły są możliwości człowieka do pokonania dużych odległości. Wcale nie należało zakładać istnienia Ameryki by do niej dopłynąć.
Wcale nie należało zakładać istnienia Ameryki by do niej dopłynąć.
Powtórzę argumenty innymi słowami- by dopłynąć nie trzeba zakładać, ale po to by w ogóle wypłynąć już tak. Po co ktoś miałby wyruszać z wyprawą w kierunku, gdzie wedle wszelkich przesłanek nie ma nic poza oceanem?
Co do Afryki zgoda, tyle że też czynnik niepewności odgrywał bardzo dużą rolę- dopóki nie wiadomo było jak daleko na południe sięga, dopóty niespecjalnie palono się do odkryć. W momencie, gdy odkryto południowy przylądek perspektywa utworzenia szlaku do Indii znacznie pobudziła wysiłki odkrywców. Sama Afryka nie była aż tak "smakowitym kąskiem".
Powtórzę argumenty innymi słowami- by dopłynąć nie trzeba zakładać, ale po to by w ogóle wypłynąć już tak.
W strożytności tacy mędrcy jak Arystoteles czy Platon zakładali że lądy, które oni już znają to nie wszystko, ta wiedza została zaprzepaszczona w średnowieczu i właśnie tu tkwi cały problem gdyby ktoś chciał tą myśl rozwijać a nie zacierać to możliwe że wyprawa Kolumba była by sponsorowana przez wikongów w 1000 roku hehe (fantazja)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum