Jeżeli byłeś słaby z historii to po co zapierasz sie, że Rosja jest najsilniejsza zaraz po amerykanach ?
pucek12 napisał/a:
tzn. chodzi mi o wytrzymalosc ;>
Z wytrzymałością jest w przypadku rosji różnie - była ona jednak obecna jako, że żołnierze bali się po prostu (i w sumie nadal się boją) swojego dowództwa - nie ma to jednak sensu ponieważ może i są wytrzymali, ale nie są wierni i przy pierwszej lepszej okazji podejmują się dezercji
pucek12 napisał/a:
nie mozna powiedziec ze sa ciency.. po prostu maja sprzet beznadziejny, co kazdy wie.
Tutaj też bym polemizował - mają nie tylko kiepski sprzęt, ale równie kiepskie mają przeszkolenie - Rosja werbuje do wojska ludzi, którzy nie mają o nim zielonego pojęcia (do dzisiaj pobór jest siłowy), a w samym wojsku nie robią z nich żołnierzy.
Oczywiście nie wszystko złe co rosyjskie wspomnijmy na przykład Specnaz - najlepsi z najlepszych notabene bardzo dobra jednostka
Rosja to potęga, olbrzymi kraj, olbrzymie złoża surowców, mimo wszystko moim zdaniem to kolos na "drewnianych nogach", które łatwo mogą paść ofiarą (chodzi o "nogi" oczywiście) państw takich jak np. Chiny (mój faworyt jeśli chodzi o rozwój gospodarczy). Olbrzymia populacja, ustrój (panujący wszem i wobec, komunizm), fanatyczni przywódcy. O rozwoju Chin w ostatnich latach, jeśli się nie mylę, mówiono na Discovery ( dokładnie nie pamiętam drugiej części nazwy). Tam właśnie bardzo kontrastowo przedstawiono Chińską Republikę Ludową. Popatrzmy np. na zakazy emitowania spalin, gazów itp. Żadne państwo nie ośmieliłoby się wyegzekwowania w/w praw od ChRL. Wystarczy przejrzeć metki na ubraniach, a na większości będzie "MADE IN CHINA" (zwłaszcza takie marki jak Nike, Adidas, Puma) Ponad miliardowa (niebotyczna liczba ...) populacja to motor napędowy pierwszego i drugiego świata. Ogromny rynek zbytu. Jednak na temat wojska ... <- tyle można napisać. Nikt tak naprawdę nie kontroluje ChRL. Jedynie pewne jest to, że sytuacja z przymusową służbą i jej odbyciem jest podobna do tej którą przedstawił wam Hunter obrazując stan rosyjskiej armii. Nie bez powodu chińskie wojsko nazwano żółtymi mrówkami... Jedna może nic nie zdziała, ale armia kilku (set? a raczej -milionowa) stanowi spore zagrożenie. Jednak ilość nie znaczy siła... i trzeba o tym pamiętać zwłaszcza w erze atomowych oszołomów ;/ bo inaczej tego "zjawiska" nie można nazwać.
Na marginesie Stany nie są już potęgą odkąd Japonia posiadła amerykańskie dolary w takiej ilości, że mogliby całkowicie pogrążyć gospodarkę USA :/ Jednak byłoby to dla nich niekoniecznie dobre posunięcie (tak jak i dla reszty świata, choć to wielka niewiadoma, bo nikt tego na TAKĄ skalę nie próbował robić).
Ostatnio zmieniony przez zuoman Pon Mar 23, 2009 6:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
Prawda, ale Chiny dużo więcej eksportują niż importują.
zuoman napisał/a:
Na marginesie Stany nie są już potęgą odkąd Japonia posiadła amerykańskie dolary w takiej ilości, że mogliby całkowicie pogrążyć gospodarkę USA :/ Jednak byłoby to dla nich niekoniecznie dobre posunięcie (tak jak i dla reszty świata, choć to wielka niewiadoma, bo nikt tego na TAKĄ skalę nie próbował robić).
Akurat dolarów najwięcej mają właśnie Chińczycy Ale jak sam zauważyłeś pogrążanie amerykańskiej gospodarki byłoby samobójstwem.
Liczba mieszkańców poprawiona (tak to jest jak się matematykę odrabia pisząc posta o takiej tematyce :] - to tak żartobliwie pisząc). Jednak nie wiem jak mogę się wytłumaczyć z tego błędu, może dlatego, że liczba "miliard" wydała mi się zbyt mała więc wpisałem "ok. dwa miliardy"
Ajmdemen napisał/a:
Akurat dolarów najwięcej mają właśnie Chińczycy Ale jak sam zauważyłeś pogrążanie amerykańskiej gospodarki byłoby samobójstwem.
Opierałem się o dane z ok. 3 lat wstecz (o czym zapomniałem wspomnieć)
Co do liczby ludności trzeba by było spojrzeć na piramidę ludności Chin. Kary nakładane za "posiadanie" większej liczby dzieci niż 1 (na dodatek POWINIEN to być chłopiec, dziewczynki nie są "mile widziane" w Chinach) mogą doprowadzić do ogromnego niżu demograficznego, którego skutki odczuje cały świat ;/ (pomijając 95% państw afrykańskich - nawiasem mówiąc drugiego co do wielkości rynku zbytu broni, ale to już inna bajka)
Wracając do tematu oraz ankiety to na 1wszym miejscu niepodważalnie powinien znaleźć się Izrael i nie widzę (z tych podanych w ankiecie) innych kandydatów na to miejsce
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2005 Posty: 1166 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Mar 23, 2009 8:38 pm
zuoman napisał/a:
Ajmdemen napisał/a:
Akurat dolarów najwięcej mają właśnie Chińczycy Ale jak sam zauważyłeś pogrążanie amerykańskiej gospodarki byłoby samobójstwem.
Opierałem się o dane z ok. 3 lat wstecz (o czym zapomniałem wspomnieć)
A za kolejne 3 lata będzie to pewnie bez znaczenia - albo Ben wydrukuje tyle ile trzeba i spłaci tym każdy dług, albo Obama powie "No, thanks" wzorem swojego poprzednika Nixona. Najbardziej prawdopodobne jest rozwiązanie mieszane - drukowanie tyle ile się da bez scenariusza Weimarskiego i żonglowanie Chińczykami i Japońcami.
Uważam że ważną rolę odegra w tej sytuacji Wysepka Pikczu-Pikczu u wybrzeży Ameryki.
A tak żeby wnieść coś na temat dyskusji to obawiam się, że opinia publiczna nigdy się nie dowie jak zakończyła się historia p.t. "Wielki Kryzys". Mały procent ludności świata bawi się kosztem ciężkiej pracy miliardów. Taka jest prawda. Zresztą ma sens stwierdzenie, że człowiek dąży do samozagłady
---
Odskakując od tematu rozwaliło mnie dziś kryterium z rozszerzonej matury z infy, mianowicie: "Zdobytą wiedzę informatyczną umie wykorzystać w rozwiązywaniu problemów codziennych" <- kto mi napisze algorytm na otwarcie (manualne!) lodówki, zbliża się pora spania, a nic nie jadłem od śniadania. Próbowałem sam rozwiązać problem ale Visual Basic mi się wiesza
^
Totalny absurd... ręce opadają, a na dodatek pismo z ZUSu? Jeden wielki bełkot, przykład: "Prosimy o dołączenie, prosimy o dołączenie, do dołączonego załącznika, załącznika..." zaraz sam zacznę pisać podwójnie, przepraszam za offtop ale mnie nosi jak tylko widzę na kopercie napis "ZUS"
[ Dodano: Wto Mar 24, 2009 10:36 am ]
Chiny nie są zagrożeniem dla Rosji. Fakt, liczba3 mln. żołnierzy czy 200 mln. rezerwistów mówią za siebie.
Ale Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wciąż posiada stary przestarzały radziecki sprzęt.
http://pl.wikipedia.org/w...yzwole%C5%84cza
A Rosjanie używają unowocześnionego sprzętu w liczbie 15 tys. czołgów i kolejnych 15 tys. w rezerwie. Oczywiście są to źródła tylko oficjalne. Zapewne dużo dużo więcej jest strzeżonych tajemnicą.
Chińskie mrówki mogą się do jednego starego T-34 pchać się w 15 osób
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 12:41 pm
bobinhool napisał/a:
Hunter, A ty umiesz czytać Cyrylicą ?
Nie bo mi to niepotrzebne, a informacje na temat AK można znaleźć w pierwszej lepszej ksiażce militarno-historycznej - polecam wycieczkę do biblioteki.
Co do samego tematu - no i jaki jest sens prowadzić tą rozmowę skoro Ty ciągle idealizujesz Rosję próbując nam udowodnić, że Rosja jest najlepsza, a dlaczego jest najlepsza? "Bo tak i już".
Alek, Właśnie takich odpowiedzi uzyskuje już od ponad pół miesiąca. Wszyscy wiedzą o tej słabej celności, wszyscy o niej czytali ale nikt nie potrafi podać wiarygodnego źródła...
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 3:16 pm
bobinhool napisał/a:
Skoro nie umiesz to skąd wiesz, że ten tekst jest źródłem potwierdzającym słabą celnośc Ak ?
Albowiem Klemens to podał Zasada jest prosta - Klemens podaje zawsze sprawdzone źródła
Po za tym już Ci mówiłem - postrzelaj sobie z AK to pogadamy chłopcze.
bobinhool napisał/a:
PS.: Nigdy nie odpowiadam '' Tak i już ''
Sęk w tym, że Twoje odpowiedzi zawsze sprowadzają sie do formułki "Tak i już" - są one jedynie ubrane w ładne słówka.
PS. a wiarygodnym źródłem na pewno nie jest podane przez Ciebie porównanie zawarte w tym lewym artykule...
AK to broń uniwersalna, piach, błoto woda... nic mu sie złego nie stanie. Uniwersalność widać również w możliwościach strzelania AK pociskami o dużej rozbieżności kalibrów. Celność zależy od tego czy strzelamy pociskami o kalibrze dopasowanym do średnicy lufy czy mniejszymi pociskami. Im mniejszy pocisk tym celność będzie mniejsza, zresztą wystarczy choć trochę znać angielski i przejrzeć archiwum discovery i odszukać program o "uniwersalnej broni". Co do celności to w lepszym świetle wypada już maverick (m4a1) ale co to niezawodności tej broni to nie mogę się wypowiedzieć, nie strzelałem z niej, ani nie czytałem o niej nigdzie
[quote="bobinhool"]
[ Dodano: Wto Mar 24, 2009 10:36 am ]
Chiny nie są zagrożeniem dla Rosji. Fakt, liczba3 mln. żołnierzy czy 200 mln. rezerwistów mówią za siebie.
Ale Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wciąż posiada stary przestarzały radziecki sprzęt.
http://pl.wikipedia.org/w...yzwole%C5%84cza
A Rosjanie używają unowocześnionego sprzętu w liczbie 15 tys. czołgów i kolejnych 15 tys. w rezerwie. Oczywiście są to źródła tylko oficjalne. Zapewne dużo dużo więcej jest strzeżonych tajemnicą.
http://pl.wikipedia.org/w...acji_Rosyjskiej - masz tu min. wykaz sprzętu sowieckiego i liczbę sztuk. Bardzo nowoczesnego sprzętu jest tu niewiele - większość to szroty (na pewno,nie ma tu razem, nawet razem z rezerwami 30 tyś czołgów...) pamiętające Zimną Wojnę... Śmiejesz się z Chin, ale tempo modernizacji uzbrojenia CHRL jest szybsze niż rosyjskie, a Rosjanie i tak większość ze swoich "nowości" (vide T-90) sprzedają na eksport - prawie 700 T-90 poszło do Indii...
Zresztą niestety - nie ukrywajmy - masa praktycznie zawsze zwycięża technologie - co Niemcom po doborowych dywizjach i pojazdach w czasie II Wojny, jak dysproporcja pomiędzy Heer a Radziecką konkurencją byłą ogromna... i takaż jest także między Rosją a Chinami...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum